Müller: Holandia wprost mówiła o tym, że nie chce Ukrainy w Unii Europejskiej
Gość Polskiego Radio 24 zdradził kulisy rozmów toczących się w ostatnich godzinach na nieformalnym szczycie Rady Europejskiej w Wersalu.
– Niestety te rozmowy nie są łatwe, ponieważ o ile po kilku dniach od rozpoczęcia wojny ta reakcja UE, wszystkich państw, była w dużej mierze prawidłowa, to znaczy te sankcje miały bardzo daleko idący zasięg, to później, już w następnych dniach, jak wiemy, niektóre państwa niektóre próbowały zmniejszać ich faktyczną realizację, takie jak np. niezamknięcie całkowite systemu SWIFT dla rosyjskich banków, a przecież to było zadeklarowane – mówił rzecznik rządu.
Europejska droga Ukrainy
Jednym z tematów spotkania we Francji było członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej. Uczestnicy szczytu przyjęli dokument, w którym potwierdzono, że Ukraina należy do "europejskiej rodziny".
– Faktycznie niektóre państwa UE, np. Holandia, wprost mówiły o tym, że one nie chcą członkostwa Ukrainy w UE. W tej deklaracji, którą w nocy wypracowano, jest rozmowa o europejskiej drodze Ukrainy. My tę drogę będziemy popierać, podobnie jak wiele krajów UE, więc jak na sytuację, w której te głosy były różne, ta deklaracja mówiąca o europejskim kierunku Ukrainy, jest takim kompromisem, który dzisiaj udało się zawrzeć, aczkolwiek my domagamy się tego, aby była wprost mowa o docelowym członkostwie Ukrainy – poinformował Müller.
Wcześniej europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski przyznał, że deklaracja unijnych przywódców stanowi jedynie "uchylenie drzwi" Ukrainie do członkostwa w UE, a cały proces akcesyjny może potrwać nawet kilkanaście lat.